Wietnamczycy, a Syryjczycy.
W swojej historii Polacy mają wiele przykładów otwartości dla uchodźców, nasi przodkowie chętnie przyjmowali wypędzanych z innych krajów...Wczoraj wskazałem na smutne konsekwencje wielokulturowości w Polsce, dzisiaj chciałbym podać dobry przykład. W czasach PRL władza chciała pokazać otwartość i „miłość do pokoju” dlatego chętnie przyjmowano uchodźców z „bratnich” socjalistycznych krajów lub takich jak Grecja, Wietnam, Korea czy różnych afrykańskich...Dzięki temu ocieplano wizerunek demoludów będących pod butem sowietów. Osiedlali się, jeździli po miastach, uczyli się, pracowali, poznawali język czekając na zmiany w swoich krajach. Część została, część wróciła po 1989...Jednak po latach, w nowym ustroju znajomości zawiązane w tamtych latach niejednokrotnie przydały się we współczesnym biznesie międzynarodowym...W latach 90tych wykształceni w Polsce murzyni namawiali raczkujący polski biznes na inwestycje w ich krajach...nie było jednak ani polityków z szerokimi horyzontami, ani biznesmenów z wielkim kapitałem. Niektórzy Polacy narzekają na poszerzającą się mniejszość wietnamską, ale Wietnamczycy wykształceni w Polsce po powrocie do ojczyzny niejednokrotnie zdobyli wysokie stanowiska, a obecnie po swoich przemianach chętnie współpracują z polskim biznesem. Np.w pozostałym jeszcze przemyśle ciężkim.
Dlatego jeśli do Polski naprawdę przybyliby uchodźcy z ogarniętej wojną Syrii to może kiedyś zaowocowałoby to podobnymi kontaktami....Najpierw trzeba poznać tą społeczność i zrobić przesiew, abyśmy nie przyjęli udających uchodźców terrorystów...Bo tego najbardziej się boimy...bo przecież nie wyssaliśmy z mlekiem matki rasizmu, jakby to chcieli widzieć pewni antypolscy politycy, po prostu widzimy co się na świecie dzieje, mamy także swoje doświadczenie z wielokulturowością, a najważniejsze, ciągle gonimy Europę i nie jesteśmy tak bogaci jak Niemcy czy inne zachodnie kraje...
Inny przykład, ratowanych Czeczenów też się nie udało zasymilować przez 15lat, a obecni młodzi Czczeni to też już inni ludzie, niż ci walczący o swoją niepodległość 15 lat temu...
Czy z Syryjczykami byłoby inaczej? Najgorzej gdy zamkniemy ich w odizolowanych gettach, jak Czeczenów...
