Dziękuję panie Ziemkiewicz!
Dla mnie wystarczyło przeczytać wstęp do pana nowej książki „Jakie piękne samobójstwo”, aby stwierdzić, że myślę tak samo i jak zwykle lepiej bym tego nie ujął...
Wszystkie kraje piszą historię po swojemu i dla własnych korzyści, tylko My jakimś dziwnym „przypadkiem”? ciągle wybieramy najmniej korzystne wersje, przepraszamy i przyjmujemy wszystkie winy na siebie...
Pana wiedza historyczna jest większa od naszych czołowych historyków razem wziętych..chodzi mi o Bronka Komorowskiego i Donka Tuska , których wiedza bazuje na nauce z czasów PRL i na antypolskich michniotyradach...
Obecnie historyczny przekaz medialny próbuje nam udowodnić, że mamy takie same winy jak pozostały państwa w Europie, a czasami nawet większe...a tak naprawdę porównując nasze „winy” to przy innych jesteśmy takie „małe miki”, przeciwnie do zaangażowania i zasług...za to elyty IIIRP przepraszają wszystkich jakbyśmy wywołali jakąś wojnę nie zwracając uwagi na to, że z drugiej strony nikt nas nie przeprasza...ostatnio jedynie Putin na chwilę zmiękczony po katastrofie smoleńskiej przyznał, że zbrodnie NKWD na Polakach to fakt, ale też nie przeprosił...
...ma pan rację...niech Francuzi wskażą swoją Irenę Sendlerową, swojego Jana Karskiego, Henryka Sławika, aż do dokonań Jana Pawła II, porównajmy sukcesy Armii Krajowej z ich podziemiem...niech porównają ucisk i zaangażowanie w walkę z Niemcami...porównajmy naszą walkę z Hitlerem do większości krajów współpracujących z Hitlerem...ale i tak nas nie będzie słuchał bo to nie jest nikomu na rękę...
Rosja, Anglia, USA czy nawet Niemcy w obecnej polityce czerpią z własnej mocarstwowej historii,wyciągają te elementy, które były skuteczne w ich rozwoju, czasami elementy krwawe i brutalne, ale jak na razie skuteczne...my czerpiemy z przegranej historii, więc jaka może być nasza przyszłość...?
Z naszej historii powinniśmy się uczyć jak nie postępować, jak politycy nie powinni działać bo inaczej znowu doprowadzą do klęski Polski, czy to jest takie trudne? Zła polityka doprowadza do tego, że giną miliony ludzi, politycy odpowiadają za te klęski, polityka to nie zabawa w piaskownicy...polityka to nie PR...polityka to nie słupki wyborcze i kopanie się o stołki...
Podobieństwo w pisaniu historii na własny użytek mamy na co dzień, dzisiaj pieskowate media prorządowe chętnie trąbią o winie Hoffmana i spółki. Porównują, a nawet widzą w tych przewinach za kilka tysięcy złotych większy kaliber niż afery podsłuchowe czy usatwki grupy rządowej na miliony złotych. A partia Kaczyńskiego chcąc być uczciwa wpada w sidła jak Polska w historii...i to przed wyborami...czy to jest powtórka z historii, przypomina się sytuacja z akcją Lepper/Giertych i dobrze na niej nie wyszli...przegrali władzę na kolejnych 10lat!!!...choć nie trawię Hofmana to czy w ten sposób tak łatwo jest rozegrać partię Kaczyńskiego?
Widać, że tak...a z Polską jest podobnie... bo po wyrżnięciu i emigracji prawdziwej polskiej elity, nowa wciąż nie może się przebić do władzy, a milionami Polaków rządzą barany...
Jan Paweł II pokazał naszym baranom jak wygląda skuteczna polityka...w naszym systemie przydałby się taki król...
