Apel Putina, prawda historyczna i dziennikarze

Na początek chciałbym, aby wszyscy dziennikarze zaczęli głosić  kilka prawd historycznych, po których Polakom będzie łatwiej się żyło...
Po pierwsze wbrew apelowi Putinowi i podobnym kłamcom powinniśmy zmieniać dotychczasowe przedstawianie historii na świecie...bo zwłaszcza My Polacy powinniśmy to zrobić, którzy przez 50lat wpływów ZSRR nie mogliśmy mówić swojej "prawdy"...a przyjęta "prawda" była z naszej perspektywy zakłamana na czele ze zbrodnią katyńską...50lat zakłamania i kolejne 25lat bez rozliczeń...

Do naszej wizji jednak trzeba przekonać zachodni świat, a w szczególności środowiska żydowskie, które również przez dziesięciolecia przeinaczają i zniekształcają nasz udział w IIWŚ...im młodsi żydowscy badacze tym ocena naszego udzału w IIWŚ jest coraz gorsza...oczywiście nie wszyscy, ale takie mam odczucie zapoznając się z opiniami tych co przeżyli wojnę i tych którzy są już kolejnym pokoleniem powojennym...

Oburza mnie gdy wciąż w polskich mediach o Armii Czerwonej mówi się jak o wyzwolicielach.  Kiedy w końcu politycy- zwłaszcza polscy historycy jak p.Nałęcz, czy dziennikarze zaczniecie mówić głośno i wyraźnie prawdę...kto jest współwinny wybuchu wojny w 1939r?!
Gdyby nie decyzje Stalina to Hitler pewnie nie odważyłby się zaatakować Polski. A kto wszedł na nasze wschodnie ziemie w 1939r i ich dobrowolnie nie opuścił? Czyż nie Armia Czerwona ? Kto przyjmował bratnią, zwycięską defiladę w Brześciu w 1939r?...Czy to nie była Czerwona Armia wraz z niemieckim Wehrmachtem? A po 1945r  kto w "wyzwolonych" obozach więził polskich patriotów? Czyż nie NKWD ramię Czerwonej Armii?
Z drugiej strony jeśli Francja i Anglia wypełniły swoje zobowiązania nasz los też mógłby się inaczej ułożyć...

25lat wolności i 25lat kontynuacji PRLowskiego zakłamania...

Kiedy polskie społeczeństwo się w końcu dokształci? Czy czekamy, aż wymrze prlowskie pokolenie?...to już będzie za późno, nie wyciągając wniosków i nie uczulając zachodu będziemy żyli nowymi tragediami...

Rosja z zachodem nie jest zainteresowana naszą wersją- któż lubi płacić odszkodowania (prócz Polski)...ale my powinniśmy w końcu o tym mówić...

To samo dotyczy Powstania Warszawskiego...dlaczego nie porównuje się naszego powstania do powstania w Paryżu (które wybuchło w podobnym czasie) i udało się wyśmienicie? Była jedna różnica...Francję wyzwalały kraje cywilizowane, a nie zbiry Stalina...przecież tyle jest dowodów, że Moskwa (ówcześni sojusznicy zachodu) zachęcała Polaków do walki w stolicy...a teraz się to przemilcza...gdyby Polacy nic nie zrobili byliby z kolei oskarżani, że nic nie zrobili, tak jak obecnie są oskarżani przez środowiska żydowskie w stosunku do postawy mieszkańców w czasie  powstania w gettcie...a z kolei całe "wyzwolenie" "zawdzięczalibyśmy" ZSRR...to kolejne pokłosie prlowskiego  zakłamania...to jest pokłosie zniewolenia.

przyznaję, że nie lubię dzisiejszej Warszawy urbanistycznie, na czele z tym największym pomnikiem hańby i zniewolenia jakim jest Pałac kultury, ale i mentalnie z tą "nowopańskością", wywyższaniem i kumoterstwem, ale będąc spoza Warszawy właśnie szanuję Ją za ten heroiczny czyn, za to zachowanie godne stolicy, a nie jakiejś mieściny...a tragiczne skutki podjęcia tej decyzji to już inna sprawa, nie były zależne od powstańców, teraz się dobrze mówi, ale ilu przewidywało taki rozwój sytuacji? Może bano się takiego rozwoju sytuacji, ale liczono na sojuszników, Stalin w tym czasie też wyglądał na innego człowieka niż na takiego jakim był naprawdę...z perspektywy czasu wszystko można ocenić inaczej...A kto przewidzi jak się obecnie potoczą losy Europy?

...a dzisiaj mam nadzieję, że Ci co nie chcą bronić kraju nie będą mieli okazji być gwałconymi, wywożonymi, poniżanymi czy zabijanymi przez najeźdźców...Np. p.Peszek w  Polsce może pisać co chce...ale ciekawe jakby odebrali ją dzisiaj Ukraińcy...czy nawet Rosjanie...
I mam nadzieję, że już nie będziemy jedynym narodem, który chłoszcze się pokutnie i przeprasza za wszystko, choćby to nie było prawdą...zwłaszcza gdy wokół mamy sąsiadów, którzy nie przepraszają za nieporównywalnie większe zbrodnie...
A Rosja się nie zmieni dopóki nie odpowie za swoje zbrodnie jak Niemcy po wojnie...